Restomody to ciekawa kategoria modyfikacji samochodów. Wiele pojazdów w tym stylu zasługuje na uwagę, ale jednym z najciekawszych zdecydowanie jest nowy TWR Supercat – za bazę do jego budowy posłużył Jaguar XJ-S.

Restomodding to dość szeroka kategoria modyfikacji tuningowych. Niektórzy twórcy takich aut stawiają na to, by samochód jak najbardziej przypominał oryginał, ale był po prostu lepszy – zwykle wiąże się to m.in. z modyfikacjami silnika, zawieszenia, układu hamulcowego i… wyposażenia, które jednak często ukrywa się tak, by nie było od razu widoczne.

Są też jednak restomody, w których obrano inną drogę. Do tej kategorii można zaliczyć np. niesamowite Porsche budowane przez Singera, Emory Motorsports czy Gunther Werks, BMW E9 3.0 CS od SpeedKore (auto zbudowano dla Roberta Downeya Jr.) czy Volvo P1800 od Cyan Racing, a także propozycje firmy Icon – i wiele, wiele innych. Wiem, że zacząłem od licznych Porsche, ale muszę jeszcze dorzucić do listy stosunkowo świeżego restomoda Nardone Automotive na bazie 928 – kosmiczny projekt w najlepszym znaczeniu tych słów.

Teraz do listy najciekawszych restomodów dołącza Jaguar XJ-S – a konkretnie TWR Supercat

Jaguar XJ-S TWR

Zanim jednak przejdę do opisu auta, dwa słowa na temat nazwy tego modelu Jaguara. Dlaczego „XJ-S” a nie „XJS”, jak się to zwykle zapisuje? Ano dlatego, że tak po prostu auto nazywało się do 1991 r., czyli do roku, w którym wprowadzono do sprzedaży wersję po liftingu, przy okazji usuwając ten łącznik z nazwy. A że TWR Supercat powstał na bazie przedlifta to akurat łatwo poznać: nie ma szerokich tylnych lamp ani nowszego typu szyb bocznych.

TWR może się kojarzyć z Tom Walkinshaw Racing – ekipą specjalitów od modyfikacji samochodów, szczególnie tych używanych w motorsporcie. Oryginalne TWR miało bogatą historię w zakresie przeróbek Jaguarów – odpowiadali i za wyścigowego XJS-a, i za zwycięzców maratonu w Le Mans, XJR-9 i XJR-12. Wspólnie z tą marką TWR utworzył też dział Jaguar Sport, który zajmował się budową takich modeli jak XJR-15 oraz XJ220, współpracowano także z wieloma innymi markami – m.in. z Mazdą, Roverem czy Nissanem. Obecne TWR – a właściwie TWR Performance – to próba wskrzeszenia firmy przez syna Toma Walkinshawa, Fergusa. Tom zmarł w 2010 r.

Pełna specyfikacja samochodu nie jest znana, ale wiadomo, że TWR Supercat ma silnik V12

Wiadomo też, że jednostkę napędową uzbrojono w kompresor i że powinna mieć co najmniej 600 KM. Jak moim zdaniem słusznie zauważono na TheDrive.com, szanse, że do Jaguara wrzucono V12 innego producenta są bardzo niewielkie – prawdopodobnie mówimy tu o oryginalnym, choć rozkręconym do ostatniej śrubki i skręconym na nowo z użyciem nowych komponentów silnika 5.3, ewentualnie poliftowego 6.0. Motor ma współpracować z 6-biegową, manualną skrzynią biegów.

Jaguar XJ-S TWR

Zanim jednak ktokolwiek otworzyłby maskę czy wsiadł do środka, z pewnością zatrzymałby się na chwilę przy oglądaniu karoserii – zróbmy to więc i my. Zaprojektowany przez Khyzyla Saleema przy pomocy pracującego przy projekcie jako konsultant Magnusa Walkera (tak jest, tego od Porsche) Jaguar XJ-S od TWR przywodzi mi na myśl różne inne samochody (szczególnie prototypy), ale jest jednocześnie na tyle różny od nich wszystkich, że trudno mi wskazać czy w ogóle i ewentualnie na czym się wzorowano. W zasadzie jedyny detal, co do którego nie jestem przekonany, to tylne lampy – a konkretnie świecące łuki pod kloszami. No taki trochę vibe Maserati 3200 GT, ale chyba można to było wymyślić lepiej. Nieważne, i tak daję 17 punktów na 10 możliwych.

Choć auto wygląda, jakby w każdej chwili mogło wyskoczyć na tor wyścigowy, opracowywano je z myślą o zwykłej eksploatacji i o ewentualnych problemach z tym związanych – jak choćby o takich kwestiach jak stanie w korku. Śmiem wątpić, że będzie to często praktykowane przez właścicieli Superkota, ale powstanie 88 egzemplarzy, więc może ktoś stanie na wysokości zadania i będzie używać samochodu zgodnie z przeznaczeniem, tj. do jazdy a nie do kiszenia go w garażu.

Na zdjęcia wnętrza oraz rzecz jeszcze ważniejszą, tj. nagrania dźwięku tego V12 trzeba jeszcze poczekać. Wiadomo natomiast, że Jaguar XJ-S od TWR Performance kosztować będzie nie mniej niż 225 tys. funtów, co przelicza się na ponad 1,1 mln zł. Jeśli planujesz odłożenie takiej kwoty, radziłbym od jutra wstawać wcześniej i więcej pracować, bo coś mi się wydaje, że te 88 sztuk stosunkowo szybko znajdzie nabywców.