Ostatnie porcje świątecznego serniczka ruszają w podróż przewodem pokarmowym, a my ruszamy z porcją wiadomości ze świata motoryzacji. Będą pojazdy szybkie i bardzo szybkie, decyzje moralnie wątpliwe, a także odmieniana dziś przez wszystkie przypadki sztuczna inteligencja. Zapraszamy!

Focus ST wypada z oferty (łeee), ale w zamian pojawią się elektryczne wersje ze znaczkami RS i ST (łeee)

Po lewej Puma elektryczna, po prawej hybrydowa – w tej żółtej podkręcą falownik, nakleją znaczki RS albo ST i zobaczą co będzie.

Fiesta ST już zniknęła z oferty, w kolejce do wycinki jest jeszcze Focus ST (znika w tym roku), a znaczki ST noszą jeszcze tylko modele Puma oraz Explorer (rynek USA). Ostatnim modelem Forda z emblematem RS był Focus, którego pożegnaliśmy w 2018 r. Producent nie zamierza jeszcze całkowicie pogrzebać obu przyspieszających tętno akronimów i zapowiada wprowadzenie do oferty elektrycznej Pumy Gen-E. Jan Herzog, szef europejskiego marketingu produktów Forda, powiedział Auto Express, że firma „chciałaby mieć wariant ST lub RS” swoich w pełni elektrycznych pojazdów. Bliższe szczegóły – daty czy osiągi – są póki co nieznane, ale Ford nie będzie tu osamotniony. Nadchodzą bowiem takie modele elektro-hothatchy jak Mini JCW EV czy Volkswageny GTI z napędem elektrycznym.

Tesla podejrzana o podkręcanie liczników przebiegu, aby uniknąć napraw gwarancyjnych

Hmm, to nieco podejrzane.

Majstrowanie przy licznikach przebiegu jest praktyką naganną, ktokolwiek się go dopuszcza – wąsaty laweciarz z petem w zębach czy wielka korporacja. Motyw zawsze ten sam, mianowicie osiągnięcie korzyści majątkowej, ujmując rzecz prawniczym bełkotem. Przeciw Tesli wniesiono pozew zbiorowy, w którym twierdzi się, że producent przyspiesza liczniki kilometrów w swoich pojazdach elektrycznych, aby szybciej traciły gwarancję, oszczędzając dzięki temu firmie Elona Muska konieczności płacenia za naprawy. Nyree Hinton, jeden z powodów, twierdzi, że wskazania licznika kilometrów Tesli odzwierciedlają zużycie energii, zachowanie kierowcy i „algorytmy predykcyjne”, a nie rzeczywisty przebieg. Zdaniem pana Hintona licznik kilometrów w modelu Y z 2020 r., kupionego w grudniu 2022 r. z przebiegiem 36 772 mil, naliczał przebieg szybciej o co najmniej 15 proc. w porównaniu do innych pojazdów i historii jazdy. Spowodowało to wygaśnięcie podstawowej gwarancji na 50 tys. mil znacznie przed terminem, pozostawiając właścicielowi rachunek za naprawę zawieszenia w wysokości 10 tys. dol., który jego zdaniem powinna pokryć Tesla. „Poprzez wiązanie limitów gwarancyjnych i limitów przebiegu w leasingu z zawyżonymi odczytami licznika kilometrów Tesla zwiększa przychody z napraw, zmniejsza zobowiązania gwarancyjne i zmusza konsumentów do przedwczesnego zakupu przedłużonych gwarancji” – czytamy w treści pozwu. Kiedy robi to korporacja, nie mówimy o oszustwie, tylko optymalizacji kosztów przykładowo.

Porsche 962C z homologacją drogową jest na sprzedaż

ekspresówka

Ależ bym tym zganiał Skody przedstawicieli handlowych z lewego pasa autostrady.

Ten egzemplarz Porsche 962C ścigał się w sezonie 1988 FIA World Sports Prototype Championship, FIA Coupe d’Europe Interserie i FIA World Challenge. Jego wyścigowa historia jest dobrze znana i udokumentowana. Duńczyk Kris Nissen prowadził go do zwycięstwa na Hungaroringu, Hockenheimringu i torze Wunstorf w Niemczech. W 24-godzinnym wyścigu Le Mans w 1988 r. to auto 9. miejsce (za kierownicą zmieniali się: Kunimitsu Takahashi, Hideki Okada oraz Bruno Giacomelli). Mimo zaprojektowania pod wyścigi, Porsche to jest dopuszczone do ruchu na drogach publicznych, ponieważ firma BBM Sport z siedzibą w Coventry przeprowadziła konwersję, która obejmowała dodanie hamulca postojowego, większych wentylatorów chłodzących i zestawu słuchawkowego, umożliwiając kierowcy i pasażerowi komunikację ze sobą. BBM Sport zainstalował również system kontroli trakcji, aby utrzymać pod kontrolą moc silnika wynoszącą 750 koni mechanicznych. Ten egzemplarz 962C został ostatecznie zarejestrowany w kwietniu 2022 r. Jeśli więc jeśli dysponujesz milionem funtów na cenę wywoławczą, londyński dealer Joe Macari zaprasza do licytacji.

Młodzi kierowcy w Wielkiej Brytanii mają trudności z uzyskaniem prawa jazdy, ponieważ brakuje egzaminatorów

Średni czas oczekiwania nowych kierowców na prawo jazdy wynosi teraz aż pięć miesięcy, podaje Autocar. Średni, ponieważ w ponad połowie wszystkich ośrodków egzaminacyjnych czas oczekiwania wynosi sześć miesięcy lub więcej. Problem nawarstwia się od czasów pandemii, a od lutego 2024 r. liczba placówek z czasem oczekiwania wynoszącym co najmniej sześć miesięcy prawie się podwoiła, podczas gdy średnia krajowa wzrosła z około 3,5 miesiąca do pełnych pięciu w tym samym okresie. I to są oficjalne dane DVSA – Driver and Vehicle Standards Agency. Najbardziej oczywistym sposobem na rozwiązanie problemu wydaje się zatrudnienie większej liczby egzaminatorów. Najbardziej oczywistą odpowiedzią na brak chętnych do podjęcia takiej pracy są jej warunki i płace, które pozostawiają wiele do życzenia, jak twierdzą rezygnujący z tego zajęcia.

Prokuratura Okręgowa w Katowicach umorzyła dwa z czterech postępowań związanych ze sprawą Sebastiana Majtczaka

Sebastian Majtczak jest podejrzewany o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1 pod Piotrkowem Trybunalskim. Wspomniane wyżej postępowania dotyczą – czy raczej dotyczyły – przestrzegania procedur przez policjantów i prokuratorów w pierwszym okresie badania sprawy. Prokuratura Okręgowa w Katowicach uznała, że piotrkowscy policjanci, obecni przy zabezpieczaniu skutków wypadku z września 2023 r., dopełnili służbowych procedur, a postępowanie umorzono wobec stwierdzenia braku znamion czynu zabronionego.

Można by tu wstawić jeszcze więcej prawniczego słowotoku, z którego nie wynika niemal nic poza nieskładnym bełkotem, ale zamiast tego wstawimy klasyczny cytat: Nie ma w słowniku kulturalnych ludzi słów, które by mogły wystarczająco obelżywie określić pańskie postępowanie. Innego tyleż klasycznego co wulgarnego ludowego porzekadła, oznaczającego niechęć prostytutki do dekapitacji innej prostytutki, nie przytoczymy w oryginalnym brzmieniu ze względu na przyzwoitość. Tej najwyraźniej brakuje Sebastianowi Majtczakowi, który nadal tkwi w Dubaju i stamtąd buńczucznie odgraża się wszystkim po kolei za pośrednictwem swych bełkoczących prawników.

Hertz wprowadza skanery korzystające ze sztucznej inteligencji

Hertz planuje wdrożyć ponad 100 systemów UVeye w swoich głównych lokalizacjach lotniskowych w USA do końca tego roku. Pierwszy skaner został już zainstalowany na międzynarodowym lotnisku Hartsfield-Jackson Atlanta w stanie Georgia. Po zwróceniu pojazdu klient otrzymuje szczegółowy raport z inspekcji wysłany bezpośrednio na jego smartfon. Eliminuje to potrzebę robienia zdjęć przy odbiorze i zapewnia większą przejrzystość w całym procesie. System UVeye do pomiaru zużycia opon powiadomi również personel, gdy nadejdzie czas na wymianę ogumienia, wykrywając nierównomierne zużycie i potencjalne wady.

System UVeye jest reklamowany jako zapewniający niezrównaną prędkość i dokładność w wykrywaniu problemów mechanicznych i kosmetycznych. W ciągu kilku sekund skanery badają karoserię, szyby, podwozie i opony. Zebrane dane cyfrowe są następnie porównywane z oryginalnym raportem o stanie pojazdu, wykrywając wszelkie zmiany, które mogły nastąpić w okresie wypożyczenia. Podczas gdy Hertz twierdzi, że system „zwiększy częstotliwość, dokładność i wydajność” konserwacji pojazdów, prawdziwą zaletą dla wypożyczalni jest zwiększenie pewności, że klienci zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za uszkodzenia, które mogłyby pozostać niezauważone podczas ręcznej kontroli. Wojna ludzi z maszynami – 1 do 0 dla maszyn.

Wnuk Ferdynada Porsche planuje wydrążyć tunel przez górę, co napełnia lokalnych mieszkańców gniewem i goryczą

A tunel damy tutaj i niech sobie stoi w zieleni.

Wolfgang Porsche, wnuk Ferdynanda Porsche, założyciela firmy z Zuffenhausen, planuje ułatwić sobie dojazd do malowniczej posiadłości w Salzburgu i w tym celu zamierza wydrążyć tunel w górze, na zboczu której znajduje się jego – cytując Cahira z sagi wiedźmińskiej – foremny zameczek. Zbudowany w XVII wieku, kiedyś należał do austriackiego pisarza Stefana Zweiga i jest jednym z kilku budynków na Kapuzinerberg, zalesionym wzgórzu z widokiem na centrum Salzburga. Znajduje się również w pobliżu zabytków rozsławionych przez Mozarta i jest otoczony domami, w których ludzie traktują oryginalność i historię bardzo poważnie. Obecnie, aby się tam dostać, trzeba jechać wąską, krętą drogą. Porsche ma radykalne rozwiązanie tego problemu: zbudować 12-samochodowy garaż w kształcie krzyża pod domem i wykopać duży tunel przez górę, aby był dostępny z centrum miasta.

Wykopanie tunelu wymagałoby zmiany miejskiego planu zagospodarowania przestrzennego, więc rada musi nad tym zagłosować. Głosowanie ma się odbyć w przyszłym miesiącu, a wciąż jest za wcześnie, aby dokładnie stwierdzić, w którą stronę zmieni się opinia rady. Porsche zaproponował kilka ustępstw, aby uczynić projekt, który może kosztować nawet 10 milionów euro (około 11,3 miliona dolarów), bardziej strawnym. Jest otwarty na umożliwienie publiczności odwiedzenia części willi, która jest obecnie remontowana. Zasugerował również możliwość umożliwienia sąsiadom korzystania z jego prywatnego tunelu, aby mogli wrócić do domu. Wasza wysokość jest doprawdy zbyt łaskawa.

Europejskie cła na chińskie samochody mogą zostać zastąpione przez z góry określone ceny minimalne

Bydgoski Odkrywca Numer 1 w tle.

Cła sięgające 45 procent na chińskie samochody elektryczne importowane do Unii Europejskiej mogą zostać zastąpione nowym systemem „ceny minimalnej”, na mocy porozumień między UE a Chinami. Europejski komisarz ds. handlu Maros Šefčovic powiedział, że każda nowa polityka będzie musiała być tak samo skuteczna jak cła, biorąc pod uwagę fakt, że podejście to było dotychczas stosowane wyłącznie w przypadku „jednorodnych towarów”. Tymczasem cła – które dotyczą wyłącznie pojazdów elektrycznych z zasilaniem bateryjnym, a nie hybrydowych samochodów wyprodukowanych w Chinach – nie zahamowały wzrostu chińskich marek w Europie, przy czym sprzedaż wzrosła o 64 procent (wszystkich modeli, nie tylko elektrycznych) w samym lutym 2025 r.

Sprzedaż samochodów elektrycznych wyprodukowanych w Chinach spadła w lutym o 3,4 proc., podczas gdy sprzedaż bateriowozów w Europie wzrosła o 26 proc. Powrót UE i Chin do stołu negocjacyjnego w zeszłym tygodniu był motywowany koniecznością odpowiedzi na nadzwyczajne cła wprowadzone przez Stany Zjednoczone (USA) i Chiny na wszystkie towary – w tym samochody elektryczne. Bohaterskie rozwiązywanie problemów, które się samemu stworzyło, odcinek kolejny z nieskończenie wielu.

I tym powtarzającym się akcentem – wszak któryż to już raz wspominamy o jakimś rozdziale chińsko-europejsko-amerykańskiej wojnie celno-cenowej – kończymy ten odcinek Ekspresówki. Osiągów wyścigowego Porsche nie umiałbym wykorzystać, na bateriowóz Forda nawet ze znaczkiem RS czy ST niespecjalnie chce mi się czekać, więc zobaczę co tam Hertz ma na placu ciekawego i poupalam beztrosko, zanim wprowadzą te cwane skanery.

Spodobał Ci się ten tekst? Rozważ postawienie nam wirtualnej kawy - dzięki!

Postaw mi kawę na buycoffee.to