Siedemnasty odcinek Ekspresówki zawiera cztery zapowiedzi rewolucji w bateriowozach, jeden spadek, jeden wzrost i jeden wrost. Tu mnożę przez pięć, dwa mam w pamięci, razem wychodzi jedna porcja wiadomości wstrząśnięta niemieszana. Zapraszamy!
Mercedes pracuje nad solarną farbą

Jedną z większych powierzchni samochodu jest jego nadwozie, dziękujemy Kapitanie Oczywisty. Pomysłem Mercedesa jest wykorzystanie tej przestrzeni jako rodzaj panelu fotowoltaicznego, co – zakładając oczywiście parkowanie na zewnątrz w słoneczny dzień – mogłoby ładować akumulator pojazdu i zwiększyć tym samym jego zasięg. Rodzaj panelu, bowiem producent przedstawia farbę czy ściślej powłokę o właściwościach generowania energii ze światła słonecznego. Wprowadzony w życie wynalazek dodałby kilkadziesiąt kilometrów zasięgu, im bliżej równika i większego kąta padania promieni słonecznych, tym lepiej. Zapowiadana wydajność farbo-paneli to 20 proc., więc całkiem dużo. Na razie jednak prace nie wyszły poza laboratorium i wizualizacje utrzymane w niebudzącej agresji kolorystyce, więc aż prosi się o wklejenie gotowca-samograja o rewolucyjnych bateriach, które już za chwileczkę już za momencik zaczną wspaniałe przebiegi kręcić.

Naukowcy z [wstaw nazwę ośrodka badawczego lub uniwersyteckiego] opracowali nowy typ baterii w oparciu o [wstaw nazwę związku chemicznego lub pierwiastka]. Umożliwią one poprawę parametrów takich jak zasięg o [wstaw liczbę] kilometrów oraz skrócą czas ładowania o [wstaw liczbę] minut. Na razie nieznana jest data wprowadzenia nowego typu baterii z [wstaw nazwę związku chemicznego lub pierwiastka] na rynek, trwają testy laboratoryjne.

Ford opracowuje nową baterię typu LMR (Lithium Manganese Rich)

Co tam było w poprzednim akapicie? Nie nie, nic takiego. Większość dostępnych obecnie samochodów elektrycznych wykorzystuje akumulatory litowo-żelazowo-fosforanowe (LFP) lub niklowo-manganowo-kobaltowe (NMC lub NCM) , a niektórzy producenci badają jeszcze opcje sodowo-jonowe. Ford tymczasem ogłasza nową chemię baterii, którą planuje włączyć do swojej oferty EV w ciągu następnej dekady – baterie litowo-manganowe (LMR), opracowane w Michigan. Charles Poon, dyrektor Forda ds. inżynierii napędów elektrycznych, wyjaśnił, że baterie LMR oferują większą gęstość energii niż tradycyjne baterie z wysoką zawartością niklu. Według Poona przekłada się to na większy zasięg pojazdów elektrycznych Forda. Reszta dostępnych skąpych informacji wymagałaby właściwie wklejenia jeszcze raz tekstu kursywą powyżej, więc dajmy już temu spokój.

Tymczasem potentat branży, chiński CATL, ogłosił wprowadzenie na rynek baterii oferujących 1500 km zasięgu, a 515 km ma być uzupełniane w pięć minut. Nowe baterie Shenxing drugiej generacji zostały zaprezentowane podczas oficjalnego dnia technologicznego CATL Tech Day 2025 w Szanghaju w Chinach. Znów pasowałoby tu zrobić wtręt kursywą, ale zamiast tego lepiej zapoznać się z wieściami płynącymi z odtavaresowionego niedawno koncernu Stellantis – w 2026 r. zaprezentują baterię ze stałym elektrolitem, oczywiście przełomową, zwiększającą zasięg i tak dalej. To wszystko bardzo ładne o czym mówią w Fordzie albo co obiecuje CATL czy Stellantis, ale jak zwykle trzeba cierpliwie zaczekać, aż te wspaniałe wynalazki o kosmicznych parametrach wypełzną z laboratoriów i przybiorą komercyjną postać.

Wielka Brytania – liczba pojazdów ze skrzynią manualną spadła o 57 proc. w ciągu dekady

Automat? Ja tam wolę mieć kontrolę nad autem.

30 najpopularniejszych marek samochodowych w Wielkiej Brytanii rezygnuje z manualnych skrzyń biegów. Jeśli trend się utrzyma, do 2037 roku mogą one zniknąć niemal całkowicie. Badanie przeprowadzone w Wielkiej Brytanii wykazało, że w 2015 r. dostępne były 192 modele z manualną skrzynią biegów. Jednak liczba ta stale spada: 109 modeli w 2023 r., 89 (-25 proc.) w 2024 r. i zaledwie 82 (-8 proc.) w tym roku. Chris Knapman z CarGurus powiedział: „Coraz częściej automatyczna skrzynia biegów nie jest już luksusem, za który kupujący muszą dodatkowo płacić, ale oczekiwaną standardową funkcją”.

Cła nałożone przez administrację Donalda Trumpa powodują wzrost cen

W Stanach wszystko musi być większe – otyli ludzie, cła, Toyoty…

Nikt by się tego nie spodziewał, żodyn – cła nałożone przez Szalonego Kapelusznika powodują wzrost cen ofertowych, średnio jest to już powyżej 50 tysięcy dolarów. W ciągu ostatnich 12 miesięcy średnia cena ofertowa wyniosła 50 590 USD 6 czerwca 2024 r., a następnie stopniowo spadała, by w lutym 2024 r. osiągnąć 48 544 USD. Zaczęła ponownie rosnąć, gdy administracja Trumpa ogłosiła, że ​​zamierza wprowadzić nowe cła. Od 1 kwietnia, dzień przed ich wejściem w życie, średnie ceny reklamowane wzrosły jeszcze bardziej – i tak jest do tej pory.

Cloud Theory to firma, która od 2018 roku śledzi dane dotyczące cen w całych Stanach Zjednoczonych. Jej analityk Rick Wainschel powiedział magazynowi Auto News, że ostatnie podwyżki cen wynikają z faktu, że producenci i dealerzy już w połowie lutego wycofali wiele zniżek i zachęt, gdy prezydent Trump ogłosił zamiar nałożenia wysokich ceł na import. „Każda branża, łącznie z motoryzacyjną, nie wie, jak się na to przygotować” – powiedział Wainschel, dodając, że ten ruch jest w większości środkiem ostrożności z ich strony, ponieważ wszyscy obawiają się, co może się wydarzyć dalej: „Dochodzi do wycofywania się z powodu przyszłej niepewności”.

BMW z Łodzi trwa niewzruszenie jak skała Gibraltaru

A teraz czcijcie mnie, śmiertelnicy! / fot. LDZ Zmotoryzowani Łodzianie

Na terenie przeznaczonym pod budowę osiedla mieszkaniowego ktoś od stycznia ubiegłego roku parkuje BMW serii 1. Inwestor poinformował kogo się dało, ale wszędzie usłyszał, że skoro teren jest prywatny, to służby mają związane ręce i nie mogą interweniować ani zholować pojazdu na parking policyjny. Właściciel BMW wydaje się nie być świadomy lub nie przejmować tym, że wokół jego pojazdu trwają w najlepsze prace budowlane i operuje ciężki sprzęt, a opuszczenie miejsca długotrwałego postoju będzie już obecnie niemożliwe „na kołach”. Rzecznik firmy budowlanej Archicon, prowadzącej prace na tym terenie, zapowiedział już, że jeśli mimo starań właściciel się nie odnajdzie ani nie uda się z nim skontaktować, BMW zostanie przeniesione na parking firmy. Za tym wcale nie musi się kryć wesoła historia mimo dużego potencjału na śmieszne obrazki i niewybredne żarciki.

I tym melancholijnym akcentem kończymy ten odcinek. O rewolucyjnych bateriach słyszę odkąd jako pacholę różanolice zacząłem się interesować silniczkami, drucikami, żaróweczkami i inną szeroko pojętą elektrycznością, BMW z Łodzi nigdzie samo nie pojedzie, więc biorę coś z ręczną skrzynią biegów i poudaję, że mam lepszą kontrolę nad samochodem.

Spodobał Ci się ten tekst? Rozważ postawienie nam wirtualnej kawy - dzięki!

Postaw mi kawę na buycoffee.to