Mercedes to marka, która ma w ofercie coś w zasadzie dla każdego – od służb oczyszczania miasta po petrolheadów, od budowlańców po szoferów. Zróbmy dziś małą bitwę Mercedesów. Czy mają jakieś cechy wspólne?

Zacznę od odpowiedzi na zadane pytanie. Mają, ale nie cechy, a cechę – jedną. Konkretnie: można je sobie zamówić i za jakiś czas wyjechać z salonu nowiutkim egzemplarzem.

W lewym narożniku: nowy Mercedes-AMG GT 43

Mercedes-AMG GT 43

Lubię poprzednią generację tego modelu, ale najbardziej nie w tych najbardziej odjechanych wersjach, a w bazowej GT lub nieco mocniejszej GT S. Topowa GT Black Series oczywiście robi wrażenie, ale jest moim zdaniem nieco przekombinowana i… brzmi gorzej. Jednocześnie nawet w Black Series jakoś nie czuję tego szaleństwa, które cechuje np. SL-a 65 AMG Black Series.

Obecna generacja Mercedesa-AMG GT zachowała naprawdę udaną stylistykę zwykłych wersji – auto jest zaskakująco podobne do modelu który zastępuje. Co więcej, nowy model – oznaczony liczbą 43 – został jeszcze nieco ugrzeczniony, dzięki czemu pozbył się m.in. głupawego, sztucznie powiększonego grilla. Po stronie minusów wpisałbym chyba końcówki wydechu, które lepiej zdają się wyglądać w GT 63 – są tam czterokątne zamiast okrągłych, jak w 43 i 55.

Mercedes-AMG GT 43

Niestety, Mercedes-AMG GT 43 ma jeden ogromny problem

Ten problem jest zarazem bardzo mały. Jak to możliwe? Ano tak, że chodzi o silnik – konkretnie o 2-litrową, 4-cylindrową jednostkę z elektryczną turbosprężarką i układem miękkiej hybrydy. To co prawda pozwala na osiąganie 422 KM, ale… co z tego? Dźwięk w takim aucie się liczy i nie przekonacie mnie, że jest inaczej – a ten model po prostu kojarzy się już z V8.

Mercedes-AMG GT 43

Dla porządku dodam jeszcze, że GT 43 jako jedyna wersja w gamie Mercedesa C192 ma napęd na tył (reszta: AWD), dzieli natomiast z nimi 9-stopniową skrzynię AMG Speedshift MCT 9G. Przyspieszenie do 100 km/h ma zajmować 4,6 s, a prędkość maksymalna to 280 km/h.

Ale dobra, czekajcie, jest jeszcze drugi Mercedes

W prawym narożniku czeka on: majestatyczny, legendarny, niezawodny, lubiany i ogólnie kawał porządnej maszynerii. I nawet nie mówię teraz o Beczce. Nie, moi Drodzy – to Mercedes znany jako „Rundhauber”.

Mercedes LAK 2624 – coś podobnego do dziś można kupić w Iranie.

„Ale przecież to model roku 1959!”

Tak, a o co chodzi? Bo jakoś w Iranie, który posiada licencję na produkcję tego modelu, jakoś to za bardzo nie przeszkadza. Co więcej, Mercedes serii L – tak to się oficjalnie nazywa – choć przestarzały, jest znacznie bardziej ceniony od nowych ciężarówek produkcji chińskiej. Swoją drogą jest to dla mnie dość ciekawe zjawisko, że Chińczycy starają się jak mogą, by poprawić swoje auta osobowe i zawojować świat, a za każdym razem gdy widzę wzmiankę o ich ciężarówkach i autobusach to zawsze w kontekście tego, że są koszmarne.

Wróćmy jednak do tego cudu techniki. Choć Mercedes oferował serię L także po szeroko zakrojonych modyfikacjach na rynku brazylijskim, to w Iranie mamy do czynienia z dalszą podróżą w czasie. Owszem, na tle oryginalnego Mercedesa z 1959 r. jakieś usprawnienia są, ale lista jest nad wyraz krótka i zawiera m.in. inne fotele, kierownicę z Actrosa MP1 (tj. z lat 1996-2002), nowy panel wskaźników i osprzęt silnika, który umożliwia spełnienie 11,6-litrowej, 240-konnej jednostce OM355 normy Euro 3. A, no i mamy jeszcze belkę przeciwnajazdową pod przednim zderzakiem.

Mercedes L 1620 Classic. Mniej więcej tak to wyglądało w Brazylii w latach 1997-2011.

Iran Khodro Benz występuje w wersjach 1924 z napędem 4×2 oraz 2624 z napędem 6×4. Można wybierać pomiędzy podwoziami do zabudowy, wywrotkami oraz nadwoziem skrzyniowym.

Zwycięzca bitwy może być tylko jeden

I Wy doskonale wiecie, który Mercedes zdobywa koronę. Przecież nie damy jej jakiemuś 4-cylindrowemu ogryzkowi o wyglądzie auta z V8, skoro obok stoi legenda szos i bezdroży i jedno z najbardziej wytrzymałych aut na świecie, prawda?

Widzicie, Wy tam w Mercedesie, do czego doprowadziliście? Przez Wasze dziwne decyzje Mercedes-AMG GT 43 nie zdobył korony.

A kiedyś może być wiele warta.